poniedziałek, 23 września 2013

Pierwszy dzień jesieni

Stało się, nadszedł 23 września , pierwszy dzień jesieni :( z jednej strony strasznie ubolewam ponieważ nie chcę zimnych, deszczowych dni, nie chcę wychodzić do szkoły czy pracy jak jest strasznie ciemno i wracać po  ośmiu godzinach w ciemności, nie chce nocy trwających 16 godzin, brrr..... ciarki przechodzą jak o tym pomyślę lecz nic zrobić nie można, czas mija więc pociesza mnie myśl ,że za jakiś czas znów będzie ciepło :D 
Z drugiej strony jesień to jabłka, gruszki,kasztany, moje ukochane orzechy i te kolory, drzewa w odcieniach zieleni, żółtego, pomarańczowego i czerwonego, widoki czasem zapierają dech :)

Dla Was specjalnie z okazji tego pierwszego dnia Jesieni i pożegnania lata kilka inspiracji, za oknem wiatr, deszcz i depresja więc nie złośćmy się przez chwilę i przywołajmy w głowach taki obraz jesieni jak na zdjęciach.


A teraz kilka słów na temat moich najbliższych planów :)
znów wyjeżdżam do Bawarii :) Ci którzy są ze mną od początku wiedzą,że jeżdżę tam dwa razy do roku, Ci natomiast,którzy nie wiedzą mogą pooglądać sobie posty,które dodałam będąc tam i dowiedzą się dlaczego tak często tam wracam Bawaria 1   Bawaria 2  Bawaria 3
Piszę o tym ponieważ nie mam pojęcia czy będę miała czas na to by często zaglądać na bloga i jestem pewna, że nie będę dodawać postów zbyt często:( wybaczcie mi, jak wrócę to na pewno nadrobię, więc czekajcie cierpliwie to raptem 4 tygodnie :***

Buziaki Reika :***






































czwartek, 19 września 2013

Nie mam pomysłu na tytuł :P

Dzisiaj bardzo szybko ponieważ nie jestem w stanie nic konstruktywnego wymyślić.
Pogoda jest straszna , od ponad tygodnia leje i jest strasznie zimno o 19 robi się ciemno ponieważ est tak pochmurno, chyba nie muszę podkreślać ,że nienawidzę takiej pogody a teraz moja nienawiść do niej się zwiększa gdyż leżę kompletnie rozłożona na łóżku , gardło, ból mięśni, ból głowy i ogólne osłabienie, czuję się strasznie i nawet taka czynność jak zrobienie herbaty sprawia mi wielką trudność :(((

Wybaczcie mi jakość zdjęć i brak pomysłowości na scenerie ale nie mam siły nawet o tym myśleć, zdjęcia zrobione na szybko,bardzo szybko ,obiecuję ,że jak wyzdrowieję to przygotuję dla Was coś wyjątkowego i bardzo się postaram.



Jeśli chodzi o stylizacje to białe spodnie już doskonale znacie KLIK :) do nich moje ukochane szpilki <3 które nadają całości elegancji i czarna koszulka z koronkowym elementem z tyłu ( jest mega wygodna i świetnie się dopasowuje do ciała, lubię ją nosić) całość postanowiłam ożywić różowym sweterkiem owersize, którego jeszcze nie widzieliście i kremową torebką , Voila !! i mamy Outfit doskonały na co dzień:) 


Informacje o ciuchach w zakładce SZAFA 
















Mam nadzieję,że mi wybaczycie brak pomysłowości i inwencji ale no niestety nie jestem w stanie normalnie funkcjonować a kilka dni nic się na blogu nie pojawiało więc wypadało coś z tym zrobić.
Ja dalej choruję a Wam życzę miłego czytania i oglądanie :)))

Buziaki Reika :***

niedziela, 15 września 2013

KOSMETYCZNY TERCET

Znów odpoczywamy od stylizacji i sesji bo czas na następną recenzję,dzisiaj przedstawiam Wam kosmetyczny tercet ,w który się zaopatrzyłam w Rossmannie, niestety tak już u mnie jest ,że jak kończą mi się kosmetyki to prawie wszystkie na raz i wychodzę z drogerii jak wielbłąd , ostatnimi czasy przerzuciłam się na bardziej naturalne produkty i takie, których nie używałam... wiecie, ten dreszczyk podczas stosowania nowego specyfiku "dostanę pryszczy, wypali mi twarz czy może będzie ok" coś dla uzależnionych od sportów ekstremalnych i adrenaliny :P




I jak zawsze w takich sytuacjach przypominam moja punktację :D :D 

1 - oznacza kompletną katastrofę i tego produktu nie kupujemy a jak Pani sprzedająca będzie nam go polecać to wyjmujemy chusteczkę i zaczynamy bardzo głośno i demonstracyjnie szlochać oraz narzekać na swój marny los i mówić ,że nasze życie jest beznadziejne ( Pani sprzedająca w tym momencie na pewno przypomni sobie o bardzo ważnej rzeczy ,którą miała zrobić na zapleczu)

- zły, nieciekawy, kupiłam tylko bo miał fajne opakowanie ,które przyda mi się jako coś innego jeśli nie posiada żadnej fajnej cechy to nie kupujemy a jak koniecznie chcesz wydać pieniądze to możesz je wysłać do mnie :P.

3 - średni, można kupić ale trzeba się liczyć z tym, że niesamowitych doznań nam nie dostarczy,spełni swoją funkcję ale bez rewelacji,posiada dwie fajne cechy dzięki którym możemy go kupić.

4 - super produkt , wart polecenia tylko jeszcze brakuje tej kropki nad i

5 - Absolutny geniusz, idziemy i kupujemy w ciemno



Nasz tercet to:

1. Mydło w płynie GREEN PHARMACY 
2. Krem do mycia skóry 
3. Płyn do kąpieli ORIGINAL SOURCE Mango&Macadamia




 Na pierwszy ogień idzie mydło w płynie :) napisane jest na etykiecie ,że jest do rąk ale ja go stosuję do całego ciała wiem,wiem pomyślicie, że jestem jakaś nienormalna że robię recenzję mydła ale nie zamierzam się rozpisywać wypunktuję tylko wady i zalety :D

Zalety:
Fajna,wygodna pompka do dozowania mydła
nawilża skórę i sprawia że jest miękka 
ma przyjemny zapach :) pachnie mi jak czarna herbata z cukrem
Bardzo dobrze się pieni co sprawia ,że mydło jest bardzo wydajne 
duże opakowanie i fajna cena,zapłaciłam 7.99 zł za 465 ml 

Wady:
 Mydła nie można kupić w torebkach aby uzupełnić nasz flakonik ,trzeba kupić nowy :(


OCENA: 4 z plusem 

PŁYN DO KĄPIELI ORIGINAL SOURCE 



tutaj będzie już bardzo krótko 
płyn ładnie pachnie i ma cudowną konsystencję , wygląda jak budyń aż chce się zjeść jest również zdrowszy dla skóry gdyż nie zawiera rutyny lecz bardzo słabo się pieni i zapach praktycznie znika w wodzie,nie nawilża i nie działa w żaden sposób na skórę(oprócz tego,że ją myje)
Jestem bardzo zawiedziona ponieważ jakiś czas temu robiłam dla Was recenzję żeli pod prysznic tego samego producenta i miałam duże oczekiwania co do płynów do kąpieli ale niestety bardzo się rozczarowałam :( recenzje żeli możecie zobaczyć tutaj KLIK 


OCENA: 3 z minusem

Ostatnim produktem jest KREM DO MYCIA SKÓRY 




kupiłam go dlatego iż zaintrygował mnie fakt,że można kupić w Rossmannie dosłownie wszystko z tej firmy a jeszcze niedawno nie miałam pojęcia o jej istnieniu, znając mnie jest na rynku pewnie już bardzo długa( mega szałaput ze mnie )
w sklepie są żele,kremy, toniki  i kosmetyki tego producenta ,zainteresowana sięgnęłam po specyfik do mycia twarzy ponieważ po ten produkt m.in udałam się do sklepu 

więcej informacji na temat tego kremu macie na zdjęciu poniżej :)
moje spostrzeżenia są takie :
Producent nie kłamie krem jest super i bardzo dobrze czyści twarz oraz redukuje te okropne "czarne kropeczki" po kilku dniach regularnego stosowania jest ich widocznie mniej 
krem nie wygląda jak krem ale jak żel do twarzy i ma bardzo lejąca konsystencję więc trzeba uważać podczas dozowania 
jego ogromną wadą jest to,że strasznie szczypie w oczy jak odrobina dostanie mi się do oczu to przypominają mi się czasy dzieciństwa , okropnie piecze i jest to dla mnie ogromny minus 
skóra po użyciu jest bardzo ściągnięta więc niezbędne jest użycie kremu 

podsumowanie:
 krem ma doskonałe działanie i faktycznie to co mówi producent jest prawdą , doskonale czyści i genialnie się rozprawia z wągrami lecz okropnie piecze w oczy jeśli się do nich dostanie i konsystencja sprawia,że ekonomiczne użycie płynu jest niemożliwe bo dosłownie przecieka między palcami ,ja jestem jednak takiego zdanie ,że jeśli lekarstwo działa to małym minusem są jego walory wizualne i "smakowe" zwłaszcza jeśli nie kosztuje zbyt dużo (ok. 7 zł) 


OCENA:



Mam nadzieję ,że choć trochę Wam pomogłam w podjęciu decyzji o zakupie kosmetyków,ja bardzo często odwiedzam blogi związane z tą tematyką ponieważ nie lubię spędzać godzin w drogerii na wyborze , jak widzę rzędy półek z kosmetykami to wpadam w panikę i się zniechęcam więc wolę poczytać o kosmetyku w domowych pieleszach, dlatego właśnie czasem na moim blogu goszczą recenzję po to aby ułatwić życie takim osoba jak ja :) więc będę bardzo wdzięczna za każdy komentarz i jeśli macie jakiś pomysł na produkt, który chcielibyście abym zrecenzowała to piszcie :)

Buziaki Reika :*

środa, 11 września 2013

Bo każdy ma drugą naturę

Ostatnimi czasy przyszło mi się obracać w towarzystwie o określonych zamiłowaniach i określonym zawodzie :) mam nadzieję ,że zagoszczę na dłużej w tym środowisku :* 

Tak już jest ,że często pewna dziedzina życia interesuje Nas mniej a jak zaczynamy się w to bardziej zagłębiać, dowiadywać się więcej i przebywać w różnych miejscach to tematyka zaczyna nas interesować z każdym dniem coraz bardziej 
takie właśnie zjawisko mogłam obserwować na własnym przykładzie :) jak już wiecie można mnie często zobaczyć w stylizacji czysto kobiecej , uwielbiam szpilki,żakiety, koszule i uwielbiam wyglądać kobieco, schludnie i dobrze ,lubię mieć dobry makijaż i mieć świadomość ,że dobrze wyglądam, większość z Was,którzy jesteście ze mną od początku wie, że bywa to czasem złudne przeświadczenie o mnie, uwielbiam również nie nakładać "tapety" ubrać się w jakieś wytarte spodnie, starą bluzkę i iść do lasu się pobrudzić lub łazić po okolicznych ruinach  i mam gdzieś że nabije sobie siniaków i się cała uflaflunie.


Dzisiejsze sesja nie jest typowo outfitowa :) jest to jedna z odsłon mojej drugiej natury , planuje ich kilka 
lecz aby nie było tak całkiem bez stylizacji przekażę Wam mały drobiazg ,który znalazłam w necie i który uważam za swoją perełkę, rajstopki idealnie pasujące do sytuacji i do scenerii,
taki mój mały wkład do wtopienia się w otoczenie 

Uwielbiam nietuzinkowe wzory na rajstopach i legginsach , spędzam godziny w necie na szukaniu świetnych wzorów, mam obsesyjkę , a no właśnie widzieliście w jakimś sklepie internetowym fajne wzorki ?? podzielcie się :))

Buziaki Reika :*


P.S informacje o ciuszkach w zakładce SZAFA































Na koniec podziękowania dla cudownej właścicielki sklepu internetowego  Visant  bez której sesja by się nie odbyła :) 
Dziękuję Jagódko :*